top of page

Zamek Dworski

Dobrze zachowany zamek majątkowy był niegdyś jednym z najbardziej znanych zaginionych miejsc w Niemczech. O zachowanie zamku od 2022 roku dba miejscowe stowarzyszenie. Nasza wizyta była wcześniej.

c, w którym po raz pierwszy podejrzewaliśmy Zagubione Miejsce. Wyremontowano nawet stajnię i zamieszkano. W środku było bardzo ciemno, ponieważ wszystkie okna były zabite deskami. Pomimo długiego okresu pustostanów i wysokiego statusu nieruchomości, wnętrza były nadal w stosunkowo dobrym stanie. Imponujące były duże kominki i boazeria w wielu pokojach na parterze. Wiele wózków inwalidzkich i łóżek szpitalnych tworzyło dość upiorną atmosferę. Kiedy na zewnątrz zaczął się grad i burza z piorunami, czynnik przerażający był już dość wysoki. Dość długa podróż była zdecydowanie tego warta.

Budowę pałacu rozpoczęto w 1801 roku. Po śmierci Johanna Ludwiga von Bülow zapisał on majątek swojej jedynej spadkobierczyni, Luise von Kerssenbrock. Wraz z mężem zbudowała pałac w stylu klasycystycznym, który zachwyca do dziś. Zamek pozostawał wówczas w posiadaniu Kerssenbrocków przez dwa pokolenia, a następnie przeszedł w ręce Adolfa Theodora von Krosigk. Baronowie Krosigk wyłonili się z pierwszego małżeństwa męża Luise i teraz mieszkali w rezydencji. To oni także powiększyli przyległy park i założyli tarasy. Po II wojnie światowej rodzina von Krosigk została wywłaszczona. Rosjanie deportowali ostatniego właściciela, Bernharda von Krosigka, do obozu koncentracyjnego Buchenwald, gdzie zmarł w 1947 r.  W czasach NRD zamek służył jako dom spokojnej starości. Zamek stoi pusty od 1990 roku ze względu na wysokie koszty utrzymania. Własność jest niejasna.

Na koniec opowieść o zamku: Na początku lat 60., kiedy zamek pełnił funkcję domu spokojnej starości, w zamkowej piwnicy miały zostać poprowadzone rury wodociągowe. Ściana piwnicy zawaliła się i odsłoniła pomieszczenie, w którym ukryty był skarb. To właśnie sztućce i wiele innych rzeczy zostały tam ukryte przez rodzinę von Krosigk, która była ich właścicielem w styczniu 1945 r., jak wynikało z załączonego dziennika. Znalezisko zostało zgłoszone kierownictwu okręgu SED, które również je skontrolowało. Ale ochrona państwa również dowiedziała się o skarbie i całkowicie przejęła ratowanie i obserwację. Mówiono, że skarb powinien trafić do Państwowego Muzeum w Halle. Jednak nigdy tam nie dotarł, a wszystkie wcześniejsze próby wyjaśnienia lub odnalezienia odpowiednich akt zakończyły się niepowodzeniem.

bottom of page